Mierzenie temperatury
Wydawało by się, że mierzenie temperatury własnemu psu ( trudniej kotu ) nie powinno być problemem ale okazuje się, że jest.
Warto sobie uzmysłowić, że jeśli tylko przyzwyczaimy swojego psa do tej czynnosści to często decyzja czy jednak już iść do lecznicy będzie dużo łatwiejsza. To, że pies ma ciepły nos nie świadczy o tym, że ma gorączkę ( często po wysiłku, wariactwach w parku albo po długim śnie nos jest ciepły i suchy, czasem u starszych psów jest w ogóle zmieniony i na co dzień nie jest w ogóle wilgotny i zimny ). Czasem pies ma wysoką temperaturę i jeszcze potrafi mieć apetyt. Jedyną wymierną wartością jaka mówi nam o tym czy pies ma gorączkę czy jej nie ma są cyferki na wskaźniku termometru wsadzonego w pupę pupila.
Czy to wielka sprawa ? Nie. Czy to jest przyjemne ? Nie. Ale jeśli nauczysz się to robić i przyzwyczaisz swojego psa zapewniam, że wyjdzie to wszystkim na dobre.
Czy wiesz, że są psy, które potrafią w gabinecie z powodu stresu mieć 40 st ? Jeśli takiemu psu zmierzysz temperaturę w domu, jeśi zrobisz to kilkukrotnie w ciągu dnia kiedy jest zdrowy o różnych porach, będziesz dsponował/a wiedzą jaka jest normalna temperatura TWOJEGO psa. Bo granice normy mieszczą się między 38,3 – 39 st. I kiedy pies jest zdrowy a w gabinecie temperatura jest wyższa niż w domu to wiemy, że to nerwy a nie choroba.
Jedyny fizjologiczny przypadek w jakim temperatura obniża się znacznie to zbliżający się poród. Prosty sposób, żeby wiedzieć czy suka szykuje się do porodu, który zna każdy hodowca.
Tak więc gorąco namawiam :
1. Kup w aptece minutowy termometr
2. Poproś kogoś o pomoc w przytrzymaniu psa, pierwszy raz może nie akceptować i bać się tego co chcesz zrobić
3. Nie jęcz nad psem jak potępieniec, zachowuj się tak, jakby mierzenie temperatury było nagrodą albo przynajmniej czymś absolutnie normalnym, nie „męczysz” swojego psa, jedynie pomagasz mu i uczysz, że czasem trzeba wytrzymać coś co nie jest nagrodą.
4. Wsadź termometr w krem, glicerynę, olej parafinowy, zwykły olej, coś co daje poślizg
5. Podnieś ogon ale nie zadzieraj go zanadto, znajdź dziurkę i delikatnie ale nie przesadnie wsadź psu do 1/3 w tyłek.
Dalej to już raczej proste, trzeba wytrzymać minutę i odczytać na skali (zwykle pikają) i co ważne nie zapomnij włączyć jak wsadzisz do pupy.
Ćwiczenie czyni mistrza !!!
Czy kąpać sukę w cieczce ?
Jeśli jest taka potrzeba to jak najbardziej. Trzeba jednak pamiętać, że to okres kiedy suczka może być osłabiona. Natomiast na pewno można pomagać jej w toalecie, czasem trzeba wsadzić do brodzika i porządnie umyć tylne partie ciała. Tak więc czego nie robimy w trakcie cieczki ? Nie szczepimy, ponieważ odporność w tym czasie może być mniejsza.
Można natomiast odrobaczać czy stosować środki przeciwpasożytnicze.